Ku zamyśleniu
Cytaty – myśli – teksty
dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Tak powiedzmy…, Tego nie nauczą Cię w szkole, „Plus” katechezy w szkole?, Życzę Ci…, KĄCIK DLA DZIECI: STACYJKOWO, Uśmiechnij się
Tak powiedzmy…
Jedyne co tak naprawdę o mnie wiesz, to to jak się nazywam. Nie znasz mnie kompletnie, a mimo to oceniasz. Oceniasz jak książkę po okładce, na której na wstępie widnieje napis beznadziejna. Więc drogi przyjacielu – tak powiedzmy, mam dla Ciebie propozycję, wejdź w moje buty tylko oba, bo w jednym możesz się wywrócić. Przejdź moją drogę, którą ja musiałam przejść w swoim życiu, aby stać się tą, którą teraz jestem. Wywróć się tam, gdzie ja to zrobiłam tylko po to, aby wstać i po kilku krokach znów leżeć. Płacz, wyj, rycz z bezsilności tam, gdzie ja to robiłam. Poczuj jak to jest, gdy ludzie którzy mieli być przy Tobie odwrócili się w momencie, gdy skończyły się dla nich korzyści. Bij się z myślami tam, gdzie ja myślałam, że już nie dam rady. Po czym wstań ze łzami w oczach i resztkami sił postaw kolejny krok, a gdy dotrzesz do tego punktu, w którym jestem dziś, wtedy stań przede mną, spójrz mi prosto w twarz i oceniaj, ale wybacz mi uważam, że Ty wywrócisz się na pierwszym zakręcie i nie będziesz w stanie podnieść się, a co dopiero pokonać tej drogi. Wiec zanim ocenisz mnie, moje wybory i decyzje oraz moje życie, jakim by nie było stań przed lustrem i sobie odpowiedz, czy sam jesteś w porządku, bo jak dla mnie osoba, która rzuca błotem, wytyka palcem innych, obmawia, krytykuje na każdym kroku sama nie może nieć czystych rąk. Pomniejszając mnie myślisz, że się dowartościowujesz, nic bardziej mylnego, bo jest mi Ciebie po prostu żal. Ja wstałam, ale Ty zostaniesz w tym jednym punkcie za moimi plecami. W sumie właśnie tam jest Twoje miejsce…
Tego nie nauczą Cię w szkole
1. Im mniej mówisz, tym bardziej Twoje słowa będą się liczyć.
2. Nie bierz wszystkiego do siebie. Ludzie nie myślą
o Tobie tak często, jak ty sam o sobie.
3. Gdy skupiasz się na problemach – masz ich więcej. Gdy skupiasz się na możliwościach – pojawia się więcej okazji.
4. Bez względu na to jak bardzo teraz boli, pewnego dnia spojrzysz wstecz i zrozumiesz, że to właśnie trudności zmieniły Twoje życie na lepsze.
5. Zawsze jest powód, dla którego spotykasz ludzi. Albo Ty ich potrzebujesz, by zmienić swoje życie, albo to Ty jesteś tym, który zmieni ich życie.
6. Nigdy nie bój się próbować czegoś nowego, bo życie staje się nudne, gdy trzymasz się tylko tego, co już znasz.
7. Jedyną osobą, z którą musisz się zmierzyć każdego ranka, jesteś Ty sam.
„Plus” katechezy w szkole?
– Jaki jest największy „plus” katechezy w szkole? – zapytał kapłan pewną samotną matkę.
– Największy plus jest taki, że nie muszę się martwić tym, żeby Robert był na katechezie – odpowiedziała po chwili.
Jednak po kolejnych trzech chwilach gwałtownie zaprzeczyła temu, co powiedziała przed momentem:
– Nie, co ja mówię! To, że nie muszę się martwić tym, by syn był na katechezie, to największy minus katechezy w szkole.
Otóż to właśnie – rodzice „przestali się martwić”. A powinni się martwić! Katechizacja ich dzieci to zawsze powinna być ich odpowiedzialność
i zadanie, i zmartwienie.
I druga historia.
Głęboka komuna, wczesne lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku. Młody, gorliwy proboszcz staje przed zadaniem objęcia katechizacją w punktach katechetycznych wszystkich szkół swojej parafii. A te są liczne, jednej szkoły „nie może dopiąć” – po prostu brakuje dnia. Mijają tygodnie, sytuacja nie do rozwiązania, a Pierwsza Komunia za pasem. Wreszcie decyduje się na desperacki gest – zwołuje rodziców i ogłasza im: „Nie daję rady, sami widzicie. Tu są podręczniki, sami przygotowujcie dzieci, jak potraficie”. Okazało się potem, że były to w całej grupie komunijnej najlepiej przygotowane dzieci. I do tego modelu należy wracać – to rodzice powinni katechizować. I zrobią to lepiej niż ksiądz i katecheta, bo mają niesłychaną przewagę – są rodzicami. Rola księdza i katechety jest ważna, ale tylko pomocnicza. Ksiądz mówi kazanie, staje na głowie, wybija się na wyżyny, a wy jednym drgnieniem kącika ust, jednym zmrużeniem powieki, bez słowa nawet, powiecie dziecku „nie bierz poważnie tego gadania”. Albo też drgnieniem kącika ust i jednym zmrużeniem powieki powiecie dziecku „słuchaj tego, co ksiądz mówi.” Dziecko zawsze was posłucha, za wami pójdzie, was wybierze. Stąd tak wielka na was ciąży odpowiedzialność. A potem trzeba rodziców zostawić. Wspierać, pomagać, modlić się za nich, ale uznać, że to oni przygotują dzieci. Jeśli rodzice przygotują dzieci, ksiądz niewiele już dołoży. Jeśli rodzice zbojkotują swoje zadania, ksiądz już niewiele wskóra a w zasadzie nic.
Por. https://funawi.pl/mity-i-prawda-katechezy/
Życzę Ci…
… abyś mógł przeżyć w pełni swój smutek.
I nie powinieneś starać się go ukryć.
Cierpienia nie da się pogrzebać –
z nim musimy się uporać.
Tak jak z pnia drzewa,
cios za ciosem, rzeźbi się ławę,
tak i my musimy każdą stratę
mozolnie „przepracować”.
Dzięki temu uzyskamy „strukturę”,
która będzie mogła stać się w przyszłości
fundamentem naszego poczucia bezpieczeństwa,
podstawą naszej miłości.
http://www.zosia.piasta.pl/niespodzianki/zyczeCi.htm
KĄCIK DLA DZIECI
STACYJKOWO
A nad zalewem jesienna cisza…
w dali leniwie płynie Bystrzyca
i czaple drzemią na suchych drzewach –
w czapce niewidce wiatr cicho śpiewa.
Widnieją w trawie po bobrach ślady,
po niebie sunie już księżyc blady.
Na tle kościoła smukłych wieżyczek
widnieje ogród tonący w kwiatach.
A w tym ogrodzie – duma Zembrzyc:
lokomotywy z wagonikami
stoją dostojnie z semaforami.
Gdy zmierzch rozciąga ciemne zasłony
i rozświetlone wszystkie lampiony,
baśniowy klimat wokół się tworzy,
bo w „Stacyjkowie” światła się świecą
i gwiżdże pociąg…
na nieboskłonie gwiazdy migoczą.
JD
Uśmiechnij się
Starsze małżeństwo leci samolotem.
W pewnym momencie żona blednie:
-Zapomniałam wyłączyć gaz pod zupą
na kuchence! Nasz dom się spali!
– Nie martw się;
nasz dom na pewno się nie spali
– uspokaja ją mąż
– Ja zapomniałem zakręcić wodę w wannie.
https://www.swiekatowo.cba.pl/?page_id=1998