Ku zamyśleniu z 2024 09 29:  „Skupienie na Wierze, Nie na Wadach”, „Gdy myślałaś, że ja tego nie widzę”, „Mają oczy, a nie widzą”, „Martwienie się dławi sposobność”, KĄCIK POEZJI – JKRECIK – J.D.,  Uśmiechnij się.

 

Skupienie na Wierze,
Nie na Wadach

W pewnym kościele do pastora podeszła kobieta, która chciała zrezygnować z uczęszczania na nabożeństwa.

Była zmęczona hipokryzją, plotkami i zachowaniami innych wiernych, które według niej były sprzeczne z naukami chrześcijańskimi.

Pastor zamiast od razu ją przekonywać, dał jej szklankę wody prosząc i przeszła trzy razy wokół kościoła nie rozlewając ani kropli. Zgodziła się. Po trzech okrążeniach wróciła do pastora dumna, że udało jej się nie rozlać ani kropli.

Pastor wtedy zapytał, co zauważyłaś kiedy szłaś wokół kościoła. Kobieta odpowiedziała: – Nic. Byłam całkowicie skoncentrowana na szklance wody, żeby jej nie wylać.

Na co pastor odpowiedział, widzisz kiedy jesteś tak skupiona na swojej wierze i relacji z Bogiem, jak na tej szklance, że nie rozlewasz ani kropli,  nie zauważysz hipokryzji, błędów innych ludzi. Twoja uwaga powinna być skierowana na Boga, a nie na niedoskonałości otaczających Ciebie ludzi.

TikTok@ZmotywujSięNaDziś

Gdy myślałaś, że ja tego nie widzę

Słuchać oczami to tak,  jakby powiedzieć:

Jesteś dla mnie ważny”. Wszystkie ważne rzeczy  przekazuje się oczami.

Pewna młoda kobieta pozostawiła  swojej matce taki liścik:

„Gdy myślałaś, że ja tego nie widzę, powiesiłaś  mój pierwszy rysunek na lodówce, a ja zapragnęłam malować.

Gdy myślałaś, że ja tego nie widzę, nakarmiłaś kota włóczęgę i wtedy zrozumiałam, że dobrze jest troszczyć  się o zwierzęta.

Gdy myślałaś,  że ja tego nie widzę, przygotowałaś specjalnie  dla mnie tort urodzinowy i zrozumiałam, że niewielkie rzeczy mogą być wyjątkowe.Gdy myślałaś, że ja tego nie widzę,  modliłaś się,  a ja zaczęłam wierzyć w istnienie Boga,

z którym można  zawsze rozmawiać.

Gdy myślałaś, że ja tego nie widzę,  pocałowałaś mnie na dobranoc  i zrozumiałam, że mnie kochasz.

Gdy myślałaś, że ja tego nie widzę,  widziałam łzy, które spływały  z twoich oczu, i nauczyłam się,  że czasem źle się dzieje,  ale płacz pomaga.

Gdy myślałaś, że ja tego nie widzę, uśmiechałaś się, a ja miałam chęć być uprzejma jak ty.

Gdy myślałaś, że ja tego nie widzę, martwiłaś się
o mnie  i miałam chęć być sobą.

Gdy myślałaś, że ja tego nie widzę, patrzyłam –
i miałam ochotę dziękować ci za wszystkie rzeczy, które robiłaś, gdy myślałaś, że ja nie mogłam widzieć.”Bruno Ferrero

Mają oczy, a nie widzą

Stara perska bajka opowiada o człowieku, którego jedynym pragnieniem było: posiadać złoto, całe możliwe do zdobycia złoto. Ta obsesja zżerała mu umysł i serce. Nie potrafił myśleć o czymkolwiek innym ani pragnąć czegoś, co nie było złotem. Przechadzając się ulicami miasta, dostrzegał jedynie wystawy złotników, nie widząc wielu innych wspaniałych rzeczy. Nie zauważał ludzi, nie spoglądał na błękitne niebo ani nie czuł cudownego zapachu kwiatów.

Pewnego dnia nie wytrzymał: wpadł do sklepu jubilerskiego i zaczął napełniać kieszenie złotymi pierścionkami, naszyjnikami i bransoletami.

Oczywiście, gdy wychodził ze sklepu, został aresztowany. A zdumieni jego czynem policjanci zapytali:

– Jak mógł pan sądzić, że to się panu uda? W sklepie było mnóstwo ludzi.

– Naprawdę? – odparł zaskoczony. – Nie zauważyłem. Widziałem tylko złoto.

„Mają oczy, a nie widzą”, mówi Pismo święte. Dzisiaj można powiedzieć to samo o bardzo wielu osobach. Są one oślepione blaskiem błyszczących przedmiotów, natrętnie i codziennie reklamowanych, tak jakby były wahadełkiem hipnotyzera.

Kiedyś pewien nauczyciel namalował na dużej białej kartce czarną plamkę i pokazał to uczniom.

– Co widzicie? – zapytał.

– Czarną plamę – odpowiedzieli chórem.

– Wszyscy zobaczyliście malutką czarną plamkę – zasmucił się nauczyciel,  a nikt nie zauważył dużej białej kartki.

W Talmudzie, księdze zawierającej mądrości żydowskich nauczycieli pierwszych pięciu wieków, jest napisane: „W świecie, który nadejdzie, każdy z nas będzie musiał opowiedzieć o tych wszystkich pięknych rzeczach, jakie Bóg umieścił na ziemi, a jakich nie chcieliśmy dostrzegać”.

Życie jest serią chwil: prawdziwy sukces polega na tym, by w pełni przeżyć je wszystkie. Nie ryzykuj niedostrzeżenia wielkiej białej karty, rozglądając się za czarną plamką.

Bruno Ferrero

Martwienie się dławi sposobność

To znamienne, że słowo worry, oznaczające
w języku angielskim „martwić się”, pochodzi od anglosaksońskiego worieru które znaczy „dusić” lub „dławić”. Zmartwienie odcina dopływ powietrza, który pozwala człowiekowi carpe diem (czyli po łacinie „chwytać dzień”).

Ludziom zajmuje tyle czasu martwienie się dniem wczorajszym lub o dzień jutrzejszy, że zapominają
o dzisiejszym. Stajemy się podobni owej starszej pani, która stwierdziła: „Zawsze się martwię, kiedy czuję się dobrze, bo przecież wiem, że zaraz będę się czuła źle”.

Martwienie się dławi sposobność do korzystania
z chwili teraźniejszej i naraża nas na kiepskie samopoczucie przez całe życie.

Autor nieznany

 

KĄCIK POEZJI

Dla Dzieci

KRECIK
Zielona trawka rośnie w ogródku,
zgodnie z przyrodą ślicznie,
równiutko.
Dumny ogrodnik podlewał, kosił,
wyrywał chwasty oraz nawoził…

Lecz…pewnej nocy krecik się zjawił,
małą łopatką przekopał trawnik!
Uklepał śliczne, małe kopczyki,
policzył „górki”, posadził orliki.

Zmęczył się czarny „górnik” w ogrodzie,  rozłożył kocyk i… usnął sobie.
Spodnie na szelkach, koszulkę w kratkę  położył wcześniej na młodą trawkę.
Rankiem ogrodnik bardzo się zdziwił,
bo… zamiast trawki kopce, orliki.

J.D.

 

Uśmiechnij się
Po zimie spotykają się dwa pająki. Jeden pyta drugiego:
– Gdzie zimowałeś?
– W dzwonnicy – odpowiada drugi.
– I co wyspałeś się?
– A gdzie tam. Co godzinę dzwony dzwoniły.
Nawet zasnąć się nie dało. A ty gdzie spałeś?
– Ja spałem w skarbonce kościelnej.
Cisza i spokój.