Ku zamyśleniu
Cytaty – myśli – teksty
dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Kącik poezji: „I KOMUNIA”, Jesteśmy najpierw Polakami, Choć tyle żalu w nas, Prymas Wyszyński mówi do nas podzielonych Polaków., Prawosławna Babcia z Berdiańska kiedyś do mnie mówiła:, Kto wychodzi z Kościoła z powodu księdza …?!, Uśmiechnij się
Kącik poezji
I KOMUNIA
Dzisiaj, bardziej uroczyście rozpromieniają się
światła w kościele i donioślej dźwięczą dzwony.
W białych kwiatach kościół tonie,
w białych szatach stoją dzieci wzniosłe
i uduchowione.
Już modlitwy zaliczone,
pierwsza spowiedź… jakże ważna!
I przyjęcie Eucharystii –
symbol zjednoczenia z Bogiem.
Niewidzialni aniołowie nad główkami
się unoszą, swą opieką otaczając
pamiątkę Ofiary Jezusa głoszą…
J.D.
Jesteśmy najpierw Polakami,
najpierw Rodziną przy I Komunijnym stole
a dopiero potem
pisiorami, moherami
czy lemingami, platformensami.
NAJPIERW POLAKAMI
Choć tyle żalu w nas
Choć tyle żalu w nas,
i nieuśpionych fal.
Przekażcie sobie znak pokoju,
przekażcie sobie znak.
Potem przyjdą dni powszednie,
braknie nagle ciepłych słów!
Najjaśniejsza gwiazda zblednie,
i niepokój jak co roku wróci znów!
Niejeden świt powróci zmartwień mgłą
Brzemieniem spraw i trosk
powróci twarzy mars
na powitanie dnia
znów milczenie serc regułą będzie nam.
Przekażcie sobie znak pokoju,
przekażcie sobie znak.
Prymas Wyszyński mówi do nas podzielonych Polaków.
Drogę do obrony ojczyzny Prymas widział przede wszystkim w miłości, zarówno do niej, jak i drugiego człowieka:
„Nienawiścią nie obronimy naszej Ojczyzny, a musimy jej przecież bronić. Brońmy jej więc miłością! Naprzód między sobą, aby nie podnosić ręki przeciw nikomu w Ojczyźnie, w której ongiś bili nas najeźdźcy. Nie możemy ich naśladować. Nie możemy sami siebie poniewierać i bić. Polacy już dosyć byli bici przez obcych, niechże więc nauczą się czegoś z tych bolesnych doświadczeń. Trzeba spróbować innej drogi porozumienia – przez miłość, która sprawi, że cały świat patrząc na nas będzie mówił: »Oto jak oni się miłują«. Wtedy dopiero zapanuje upragniony pokój, zgoda i wzajemne zaufanie”.
Niepokalanów kwiecień 1969 rok
Prześladowany, pomawiany i więziony pozostawał jednak nieugięty, podkreślając jak ważne po miłości do Boga, jest miłość do ojczyzny. W szczególnie trudnych czasach dla Polski, zaznaczał: „Naród polski ma szlachetne ambicje, aby podnosić się jak feniks popiołów. Przez cały dziesiątki lat wierzyliśmy nie tylko w zmartwychwstanie Chrystusa, ale i w zmartwychwstaniu Ojczyzny. Wiara, że podniesione będą ciała ludzkie, jak dźwignięte było z grobu Ciało Chrystusa, ta wiara wszczepiona w życie narodu przez Kościół, budziła ambicję, iż nie można się poddać niszczycielskiemu dziełu nienawiści owocom śmierci. Przeciwnie, należy podnieść czoło, dłonie i zabrać się do dzieła”.
Warszawa 6 stycznia 1981 roku
Prawosławna Babcia z Berdiańska kiedyś do mnie mówiła:
Jak może być na Ukrainie dobrze, kiedy my przeklinamy /źle życzymy / rządzących.
Dopóki nami rządzą trzeba się za nich modlić, aby dobrze i mądrze rządzili. P
otem można ich rozliczyć, ale dopóki nami rządzą,
trzeba za nich się modlić, modlić, jeszcze raz się modlić.
Przekleństwo do nich skierowane wraca do nas w ich złych decyzjach.
Błogosławieństwo do nich skierowane wraca w dobrych decyzjach.
To była bardzo mądra babcia.
Ks. Zdzicho
Kto wychodzi z Kościoła z powodu księdza …?!
Wyobraź sobie, dostajesz wiadomość,
że gdzieś bardzo daleko, nazajutrz, będzie otworzony testament
w którym dziedziczysz olbrzymi majątek.
Warunek Twoja obecność.
Nie masz samochodu, ani znajomych z samochodem,
ale masz jedyne i ostateczne połączenie kolejowe.
Tak, tym pociągiem zdążysz punktualnie.
Kupujesz bilet, wsiadasz do pociągu, zajmujesz miejsce, jedziesz.
Wiesz, że zdążysz.
Nagle do Ciebie podchodzi konduktor.
Jest bardzo nieprzyjemny, obraża Ciebie.
CZY WTEDY WYSIĄDZIESZ Z POCIĄGU?
Ks. Zdzicho
Uśmiechnij się
Jasiu mówi do ojca:
– Tato, masz dzisiaj takie małe zebranie rodziców w szkole.
– Co masz na myśli, mówiąc „małe”?
– No, ja, ty, wychowawczyni i dyrektor…
*
– A my mamy w domu wszystko!
– chwali się koleżankom mała Ala.
– Skąd wiesz?
– Bo jak tata przywiózł z delegacji gitarę,
to mama powiedziała, że tylko tego brakowało.